Mój tata zmarł w tym roku. Zostawił testament napisany własnoręcznie. W testamencie uwzględnił mnie i swoją drugą żonę. Nic nie zapisał mojej siostrze, która od dawna nie utrzymywała kontaktu z tatą. Nie interesowała się jego zdrowiem, kiedy leżał w stanie ciężkim w szpitalu. Słyszałam, że należy się jej zachowek ode mnie i żony taty. Czy z powodu jej nagannego zachowania wobec taty można ją pozbawić prawa do zachowku?

Zgodnie z art.  991 Kodeksu cywilnego, instytucja zachowku polega na tym, że zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału. Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.

Celem zachowku jest ochrona interesów majątkowych osób najbliższych spadkodawcy przez zapewnienie im niezależnie od woli spadkodawcy (a nawet wbrew jego woli) roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadał przy dziedziczeniu ustawowym.

Pozbawienie prawa do zachowku może nastąpić przede wszystkim w drodze wydziedziczenia. W myśl art.  1008 k.c., spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku, jeżeli uprawniony do zachowku:

1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;

2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;

3)uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

W opisanej przez Panią sytuacji z pewnością istniały podstawy do wydziedziczenia siostry. Musiałby to jednak zrobić ojciec w testamencie. Jeśli tego nie uczynił, sprawa jest o wiele trudniejsza. Spadkobiercy mogą bowiem jedynie dążyć do uznania uprawnionego do zachowku za niegodnego dziedziczenia.

Stosownie do art.  928 k.c. spadkobierca może być uznany przez sąd za niegodnego, jeżeli:

1) dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy;

2) podstępem lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności;

3) umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub przerobił jego testament albo świadomie skorzystał z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego.

Spadkobierca niegodny zostaje wyłączony od dziedziczenia, tak jakby nie dożył otwarcia spadku, a więc traci on również prawo do zachowku.

Uznania spadkobiercy za niegodnego może żądać każdy, kto ma w tym interes. Z żądaniem takim może wystąpić w ciągu roku od dnia, w którym dowiedział się o przyczynie niegodności, nie później jednak niż przed upływem lat trzech od otwarcia spadku (śmierci spadkodawcy).

Jak jednak widać, podstawy do uznania spadkobiercy za niegodnego są dużo cięższego kalibru niż przyczyny wydziedziczenia. Wydaje się, że w odniesieniu do siostry Pani nie ma na to szans.

Pozostaje jeszcze niewielka szansa na obniżenie zachowku na podstawie art. 5 k.c., który stanowi, że nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Jest to jednak kwestia bardzo kontrowersyjna i niejednolicie traktowana w orzecznictwie sądowym.

Sąd Najwyższy kilkakrotnie opowiedział się za dopuszczalnością zastosowania art. 5 k.c. do obniżenia należności z tytułu zachowku z powodu sprzecznego z zasadami współżycia społecznego zachowania uprawnionego do zachowku w stosunku do spadkodawcy (m.in. w wyroku z dnia 7 kwietnia 2004 r., sygn. akt: IV CK 215/03 i wyroku z dnia 16 czerwca 2016 r., sygn. akt: V CSK 625/15.

W orzeczeniach które dopuszczają w ogóle taką możliwość podkreśla się, że uwzględnienie zasad współżycia społecznego może mieć miejsce tylko w sytuacjach wyjątkowych. Za taką okoliczność przyjmuje się np. sytuację, w której wartość spadku uległa znacznemu obniżeniu w wyniku kradzieży, czy przypadek, w którym wartość spadku została znacznie przeszacowana. Nie można natomiast uznać za wypadek wyjątkowy trudnej sytuacji finansowej osoby zobowiązanej do zapłaty zachowku, czy trudnych relacji między osobą uprawnioną do zachowku a spadkobiercą.

W jednym tylko wyroku z dnia 25 stycznia 2001 r., sygn. akt: V CNP 250/00 Sąd Najwyższy uznał, że można pozbawić zachowku na podstawie art. 5 k.c., jednak tylko w sytuacjach rzeczywiście wyjątkowych. Jednak w kolejnych orzeczeniach stanowisko SN było odmienne i tak m.in. w wyroku z dnia 28 marca 2018 r., sygn. akt: V CSK 428/17 Sąd Najwyższy stwierdził, że art. 928 i 1008 k.c. zawierają zamknięty katalog przypadków, w jakich może dojść do uznania spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia lub do wydziedziczenia, którego skutkiem jest pozbawienie zachowku (art. 1008 k.c.). Zastosowanie art. 5 k.c. oznaczałoby dopuszczenie kolejnej podstawy ograniczenia zasady ochrony dziedziczenia, nieprzewidzianej przez ustawodawcę i prowadziłoby do trwałego pozbawienia udziału w spadku, gwarantowanego w Konstytucji RP. Nie można też uznać, że art. 5 k.c. jest przepisem szczególnym w stosunku do tych przepisów z zakresu prawa spadkowego, które w sposób ściśle określony ograniczają prawo do dziedziczenia bądź do zachowku. Nie bez znaczenia jest również, że art. 5 k.c. odwołuje się do nieokreślonych pojęć w postaci społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa oraz do zasad współżycia społecznego. Takie nieostre pojęcia wymagają wypełnienia treścią w okolicznościach konkretnej sprawy, podczas gdy katalog określony w art. 928 i 1008 k.c. jest precyzyjny i zamknięty i już tylko z tej przyczyny nie podlega rozszerzeniu. SN podkreślił też, że pogląd dopuszczający obniżenie zachowku na podstawie art. 5 k.c. budzi wątpliwości o tyle, że ewentualne nadużycie prawa należałoby oceniać w relacji pomiędzy uprawnionym do zachowku a zobowiązanym spadkobiercą, a nie między żądającym zachowku a spadkodawcą.

Tak więc nie ma raczej szans, by na tej podstawie można było pozbawić siostrę prawa do zachowku. Co najwyżej można domagać się jego obniżenia, choć nie ma żadnej pewności, że sąd taką przesłankę uwzględni.

 

Skip to content