Wykupiłam w promocji pakiet telewizji cyfrowej wraz z internetem na dwa lata. Sprzedawca zapewniał mnie, że internet będzie bez limitu, niestety okazało się, że jest limit 150 GB. Na moje prośby i wnioski o zmianę umowy otrzymuję odpowiedź, że podpisałam umowę i ona mnie obowiązuje. Jeśli chcę to mogę zrezygnować przed terminem płacąc karę. Co mogę w tej sprawie zrobić? Czy warto kierować ją do sądu?

Można próbować wycofać się z umowy poprzez wysłanie sprzedawcy oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli ze względu na wprowadzenie w błąd co do treści umowy. Taką możliwość przewiduje art. 84 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, a czynność prawna była odpłatna, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć. Można przy tym powoływać się tylko na błąd istotny, czyli uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści.

Nie można mówić o błędzie w sytuacji, gdy ktoś składa podpis na dokumencie bez uprzedniego przeczytania go. Osoba taka nie myli się, ponieważ świadomie składa oświadczenie woli, nie znając jego treści i akceptując w ten sposób każde postanowienie zawarte w dokumencie. Jeżeli jednak treść dokumentu została wcześniej między stronami szczegółowo uzgodniona, składający podpis miał prawo liczyć, że jest ona zgodna z wcześniejszymi ustaleniami. Podsunięcie mu do podpisu dokumentu obejmującego inną wersję umowy oznacza wprowadzenie w błąd.

Uchylenie się od skutków prawnych umowy zawartej pod wpływem błędu następuje przez zawiadomienie na piśmie drugiej strony.  Jeżeli jednak sprzedawca nie uzna tego oświadczenia, pozostanie wystąpienie do sądu z pozwem stwierdzenie  nieważności  umowy. Trudno ocenić, jaka jest szansa na wygraną. W sądzie trzeba będzie bowiem udowodnić, że sprzedawca wprowadził kupującego w błąd zapewniając, że umowa nie przewiduje limitów, jeśli chodzi o korzystanie z internetu. Jeśli rozmowa w tej sprawie była prowadzona przez telefon, być może istnieje jej nagranie (wiele firm oferujących usługi telekomunikacyjne lub pakiety telewizyjne nagrywa rozmowy). W takim przypadku można w pozwie wskazać je jako dowód na wprowadzenie w błąd. Jeśli jednak nagrania nie ma lub rozmowa odbywała się np. w salonie sprzedaży, potrzebny będzie inny dowód np.  z zeznań świadka (świadków). Jeżeli kupujący nie jest w stanie udowodnić przebiegu rozmowy, wygranie sprawy jest mało prawdopodobne.

Warto wiedzieć, że w przypadku umów zawieranych na odległość lub poza siedzibą przedsiębiorstwa, a więc np. telefonicznie lub podczas pokazu, można odstąpić od umowy w ciągu 14 dni bez podania przyczyn.

 

Skip to content