Zamierzam wnieść złożyć pozew o rozwód, ponieważ żona wyprowadziła się kilka miesięcy temu z domu. Przez wiele lat przebywałem za granicą i tam zarabiałem. Przesyłałem regularnie pieniądze żonie, która nie pracowała, gdyż miała problemy ze zdrowiem. Pobierała też moją rentę przyznaną w Polsce. Za część zarobionych pieniędzy kupiłem mieszkanie. Czy żona ma do niego prawo? Jak będzie wyglądał podział majątku po rozwodzie? Czy to prawda, że żonie należy się połowa, chociaż przez większość czasu w ogóle nie pracowała?
Zgodnie z art. 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Wspólność ta nie istnieje tylko wówczas, gdy małżonkowie zawrą umowę majątkową małżeńską regulującą odmiennie panujący między nimi ustrój majątkowy. Tak więc mieszkanie nabyte w czasie trwania małżeństwa wchodzi do majątku wspólnego. Stanowiłoby ono majątek osobisty, gdyby np. nabył je Pan za środki np. odziedziczone lub otrzymane w darowiźnie.
W szczególności do majątku wspólnego wchodzą pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków. Tak więc zarobki Pana za granicą oraz renta stanowiły majątek wspólny i żona miała do nich prawo. Gdyby posiadał Pan jakieś zgromadzone oszczędności, to te pieniądze również wchodziłyby do majątku wspólnego i zostałyby uwzględnione przy podziale. Dokonując podziału majątku dorobkowego, nie uwzględnia się wspólnych składników majątkowych, które w czasie trwania wspólności ustawowej zostały zużyte zgodnie z prawem, należy jednak uwzględnić w rozliczeniach składniki, które zostały przez jednego z małżonków bezprawnie zbyte, zniszczone zużyte lub roztrwonione. Uwzględnione zostaną również te, które zostały ukryte przez jedno z małżonków.
W myśl art. 43 k.r.o., oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Jednak z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, aby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku. Przy ocenie, w jakim stopniu każdy z małżonków przyczynił się do powstania majątku wspólnego, uwzględnia się także nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym.
Jak stwierdził Sąd Najwyższy w postanowieniu z 20 lipca 2020 r., sygn. akt: IV CSK 136/19, ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym, o którym stanowi art. 43 k.r.o., jest dopuszczalne w razie łącznego wystąpienia dwóch przesłanek, a mianowicie – przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego w różnym stopniu oraz istnienie ważnych powodów, które uzasadniają ustalenie nierównych udziałów. Przez przyczynienie się do powstania majątku wspólnego rozumie się całokształt starań każdego z małżonków o założoną przez nich rodzinę i zaspakajanie jej potrzeb, czyli nie tylko wysokość zarobków, czy innych dochodów osiąganych przez każdego z nich, lecz także, jaki użytek czynią oni z tych dochodów, czy gospodarują nimi należycie i nie trwonią ich. O stopniu przyczyniania się każdego z małżonków świadczą nie tylko osiągnięcia czysto ekonomiczne, lecz także nakład osobistej pracy przy wychowywaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym. Drugą konieczną przesłanką dopuszczalności ustalenia nierównych udziałów jest wykazanie, że za takim rozstrzygnięciem przemawiają ważne powody, oceniane przez wzgląd na zasady współżycia społecznego, bo otrzymanie przez jednego z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego, do której powstania on się nie przyczynił, pozostawałoby w sprzeczności z tymi zasadami. Nie jest możliwe zdefiniowanie pojęcia “ważnych powodów”; o tym w konkretnej sprawie decyduje całokształt okoliczności. Ważnym powodem jest w szczególności naganne postępowanie małżonka, przeciwko któremu jest skierowane żądanie ustalenia nierównych udziałów, polegające na tym, że w sposób rażący lub uporczywy nie przyczyniał się on do powstania dorobku stosownie do sił i możliwości zarobkowych.
Jeżeli żona nie pracowała z powodu rzeczywistych problemów ze zdrowiem, na uwzględnienie wniosku o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym nie ma szans.